© ks. Ireneusz Węgrzyn
 

 

8 czerwca 2014 r. - Zesłanie Ducha Świętego
Trzy kolory kojarzą się z uroczystością Zesłania Ducha Świętego: czerwień, zieleń i biel.
CZERWIEŃ - Bo Duch Święty to ogień, jaki zapala Jezus w naszych sercach, to żar Bożej miłości, którym winniśmy rozgrzewać ludzi wokół nas żyjących. Czerwień to liturgiczny kolor Zesłania Ducha Świętego, kolor ognistych płomieni, kolor krwi, kolor miłości.
ZIELEŃ - Bo Zesłanie Ducha Świętego to Zielone Świątki. W domach i kościołach wystawia się bukiety tataraku, zgodnie ze staropolską, ludową tradycją - "Na Zielone Świątki - tatarak w kątki". Zieleń to kolor życia, a Jezus nazywa Ducha Świętego Ożywicielem. Zieleń to także kolor nadziei, a Jezus nazywa Ducha Świętego Pocieszycielem.
BIEL - Bo Zesłanie Ducha Świętego to wezwanie do świętości. Sam Jezus powiedział: "Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone." (J 20, 23). Biel to kolor czystości i wolności od grzechu.

7 czerwca 2014 r. - Sobota VII Tygodnia Wielkanocnego
"Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać." (J 21,25) Tymi słowami św. Jan kończy swoją wersję Ewangelii. Słowa te można zinterpretować w ten sposób, że w wielkiej księdze Ewangelii każdy z nas jest jedną stroną, a nasze życie jest nieustannym jej zapisywaniem.
Warto zrobić wszystko, co w naszej mocy, by nasza karta nie pozostała pusta.

6 czerwca 2014 r. - Piątek VII Tygodnia Wielkanocnego
Być może zazdrościmy Piotrowi, że miał okazję trzykrotnie wyznawać Jezusowi miłość. Może nawet myślimy, że nas Jezus nie musiałby pytać aż trzy razy. Warto jednak przypomnieć sobie słowa Jezusa: "Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą" (Łk 12,48), by zrozumieć, że Piotr swoim życiem i męczeństwem całkowicie potwierdził swoje wyznanie. Warto robić wszystko, co w naszej mocy, by życiem potwierdzać ustne deklaracje.

5 czerwca 2014 r. - Czwartek VII Tygodnia Wielkanocnego
Gdyby ktoś Jezusowi zadał pytanie, w jakim celu przyszedł na świat i co chciał osiągnąć głosząc Dobrą Nowinę, to mógłby odpowiedzieć słowami z dzisiejszej Ewangelii: "Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich." (J 17,26).
Starając się żyć miłością na co dzień, pomagamy Jezusowi w realizacji Jego misji i jednocześnie zapewniamy sobie Jego obecność w nas.

4 czerwca 2014 r. - Środa VII Tygodnia Wielkanocnego
"Za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie." (J 17,19). Słowo "prawda" możemy rozumieć jako zgodność wypowiadanych przez nas słów z rzeczywistością. Ale "prawda" oznacza też naukę Bożą, którą głosił Jezus, a nawet Jego samego, bo przecież nazwał siebie "Drogą, Prawdą i Życiem" (J 14,6).
Chyba można powiedzieć, że wierność małej prawdzie (np. unikanie drobnych kłamstewek) jest drogą do otwarcia się na wielką Prawdę, czyli Jezusa. "Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny." (Łk 16,10).

3 czerwca 2014 r. - Wtorek VII Tygodnia Wielkanocnego
Przyzwyczajeni jesteśmy myśleć, że modlitwa to czynność tak bardzo prywatna i osobista, że inni ludzie nie powinni widzieć ani słyszeć, jak się modlimy. Tymczasem Jezus modli się przy swoich uczniach i wypowiada słowa niezwykle osobiste, wręcz intymne. Dzięki temu uczniowie mogą zobaczyć, jak bliska jest więź Syna z Ojcem.
To mocna wskazówka dla wszystkich księży, wychowawców, rodziców, by nie krępowali się modlić na oczach swoich podopiecznych.

2 czerwca 2014 r. - Poniedziałek VII Tygodnia Wielkanocnego
"Teraz wierzycie?" (J 16,31) - Słowa Jezusa brzmią jak wyrzut skierowany do apostołów, że tak długo kazali Bogu czekać na swoją wiarę. On miałby prawo nawet ich potępić, ale nie czyni tego. Pełen troski zapewnia uczniów, że gdy przyjdą prześladowania, On zawsze z nimi będzie - "Miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat." (J 16,33).
To wielka i mądra nauka dla nas, byśmy nawet wtedy, gdy najbliżsi przyjaciele nas zawodzą, nie skreślali ich, przeciwnie - byśmy ciągle pragnęli ich szczęścia.

1 czerwca 2014 r. - Wniebowstąpienie Pańskie - Dzień Dziecka
Jezus wstąpił do nieba. I my możemy pójść Jego śladem, ale stanie się tak tylko wtedy, gdy - mimo upływających lat - nie przestaniemy być Bożymi dziećmi. Co to znaczy być dzieckiem wobec Boga?
Po pierwsze: ufać Bogu tak jak dziecko ufa swojej mamie i tacie - bezgranicznie.
Po drugie: być dziecięco szczerym - dobro zawsze nazywać dobrem, a zło złem - bez kombinowania.
Po trzecie: uznać, że gwarancją bezpieczeństwa i szczęścia jest zatopienie się w Bogu - tak jak dla dziecka całym światem są przytulające ramiona rodziców.
Po czwarte: rozumieć, że Bóg jest mądrzejszy i zawsze chce naszego dobra, nawet gdy czegoś nam zakazuje.
Po piąte: przyznać sobie prawo do popełniania błędów - w nadziei na nieskończone miłosierdzie Boga.