© ks. Ireneusz Węgrzyn
 

 

19 lipca 2014 r. - Sobota XV Tygodnia Zwykłego
"Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Jezusowi." (Mt 12,14) O ile można jeszcze jako tako zrozumieć odchodzenie od Jezusa z powodu wygodnictwa bądź niewystarczającej wiedzy na Jego temat, o tyle świadome i całkowicie dobrowolne porzucanie Go i knucie przeciw Niemu to grzech bardzo ciężki. Pogarda wobec Boga i wszystkich wielkich rzeczy, które dla nas uczynił, to zło naprawdę wielkie. To jest grzech śmiertelny - czyli powodujący śmierć duchową człowieka.

18 lipca 2014 r. - Piątek XV Tygodnia Zwykłego
"Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych." (Mt 12,7) Dość częstą przywarą ludzi dużo i często praktykujących jest łatwość oceniania i krytykowania tych, którzy praktykują mniej. Zapominamy przy tym, że wiara to nie tylko modlitwa i sakramenty, ale także miłość bliźniego.
Warto stale mieć w pamięci "Fraszkę" Norwida:

Dewocja krzyczy: "Michelet wychodzi z Kościoła!"
Prawda; Dewocja tylko tego nie postrzegła,
Że za kościołem człowiek o ratunek woła,
Że kona - że ażeby krew go nie ubiegła,
To ornat drze się w pasy i związuje rany.
*
A faryzeusz mimo idzie zadumany...

17 lipca 2014 r. - Czwartek XV Tygodnia Zwykłego
Słowa Jezusa: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię." (Mt 11,28) uczą, że do naszego duchowego wzrostu potrzeba także przechodzenia przez cierpienia i trudności. Bycie w bliskości z Bogiem nie oznacza, że wszystko w życiu jest łatwe. Przeciwnie - skoro Bóg do dokonania zbawienia potrzebował krzyża, to i my potrzebujemy krzyża, by z łaski zbawienia móc skorzystać. Na szczęście Jezus jest naszym pokrzepieniem.

16 lipca 2014 r. - Środa - Wspomnienie Matki Bożej z Góry Karmel
"Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom." (Mt 11,25) Maryja jest idealnym wzorem ewangelicznego "prostaczka". Prostaczek to nie prostak. To człowiek, który świadom własnych ograniczeń (brak bogactwa, niewielkie wykształcenie, ograniczona siła fizyczna, brak ludzkiego poważania itp.) potrafi zaufać Bogu i zdać się całkowicie na Jego opiekę. Boża logika jest zupełnie inna niż ludzka - u Boga wielkie i potężne jest to, co małe i pogardzane u ludzi.

15 lipca 2014 r. - Wtorek XV Tygodnia Zwykłego
Ewangeliczną przestrogę "Biada tobie..." (Mt 11,21) Jezus kierował nie do tych, którzy Go mało znali, lecz przeciwnie do mieszkańców Korozain i Betsaidy, którzy często Jezusa gościli u siebie, słyszeli wiele Jego nauk, widzieli mnóstwo cudów, a mimo to pozostali obojętni.
Może to jest też "Biada tobie..." dla nas, którzy często stajemy wokół ołtarza, słuchamy Słowa Bożego, doświadczamy Bożego działania, a i tak ciągle jesteśmy niedowiarkami i brak nam gorliwości.

14 lipca 2014 r. - Poniedziałek XV Tygodnia Zwykłego
Czy Jezus naprawdę wzywa do tego, by porzucić najbliższych: rodziców, dzieci, rodzeństwo, przyjaciół? Czy żeby pójść za Nim, trzeba spalić za sobą wszelkie mosty?
Niekoniecznie - bo przecież On na nas czeka nie tylko na krańcach świata, ale także (a może nawet przede wszystkim) w naszym najbliższym otoczeniu, przecież mamy być Jego apostołami także w rodzinie, wśród przyjaciół i w pracy.
Najważniejsze przesłanie dzisiejszego fragmentu Ewangelii (Mt 10,34-11,1) jest takie: Kochasz bardzo swoją żonę/męża, kochasz swoje dzieci nad życie? To świetnie. I tak trzymaj. Ale Boga kochaj jeszcze bardziej. Jezus uczy nie tego, jak mała ma być miłość do najbliższych, ale tego jak wielka ma być miłość do Boga.

13 lipca 2014 r. - XV Niedziela Zwykła
Przypowieść o siewcy (Mt 13,1-23) jest podpowiedzią, co zrobić, by słowa, które mówi do nas Bóg, nie poszły w niepamięć, przeciwnie - by wydały plon stokrotny. Ziarno Słowa tylko wtedy obficie zaowocuje, gdy zostanie zasiane w żyznej ziemi, na podatnym gruncie.
Taką żyzną ziemią dla Słowa Bożego jest nasze prawe i pewne sumienie. Prawe - bo oparte na trwałym fundamencie Dekalogu. Pewne - ponieważ wynikające z mocnej, niezachwianej wiary i bezgranicznej ufności w mądrość i miłość Boga.
Papież Jan Paweł II: "Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia! Być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło. (...) Czas próby polskich sumień trwa! Musicie być mocni w wierze!" (Skoczów, 22 maja 1995 r.)