24 grudnia 2015 r. - Czwartek IV Tygodnia Adwentu
- Wigilia Bożego Narodzenia
Mówi się, że w noc wigilijną zwierzęta mówią ludzkim głosem. Gdyby to
była prawda, ciekawe, co one chciałyby nam przekazać po rocznym
nieodzywaniu się.
Coś podobnego przeżył Zachariasz, gdy na kilka miesięcy stracił głos.
Gdy go wreszcie odzyskał, pierwszym, co powiedział, był hymn pochwalny
na cześć Boga (Łk 1,67-79).
Warto postawić sobie pytanie, jakie byłyby nasze pierwsze słowa.
23 grudnia 2015 r. - Środa IV Tygodnia Adwentu
Zachariasz, ojciec Jana Chrzciciela, to kolejny nauczyciel, którego Bóg
stawia na naszej adwentowej drodze (Łk 1,57-66).
To człowiek, który na kilka miesięcy stracił głos, by bardziej słuchać
Boga, a potem - po narodzeniu Jana - przemówić z
większą niż zwykle mocą.
Dokładnie to samo powinno dziać się w Adwencie. Trzeba zamilknąć,
wyciszyć się, by w Noc Narodzenia wyśpiewać GLORIA ile sił w płucach i
sercu.
22 grudnia 2015 r. - Wtorek IV Tygodnia Adwentu
Maryja wypowiadając hymn "Magnificat" zdaje sobie sprawę z tego,
że jest kimś wyjątkowym, że jej imię będzie znane całemu światu, że
"błogosławić ją będą odtąd wszystkie pokolenia" (Łk 1,48). Ale nie
ma w Jej słowach nawet odrobiny przechwalania się, jest pełne pokory
oddawanie czci Bogu.
To kolejna adwentowa lekcja dla nas - więcej chwały dla Boga, mniej dla
nas.
21 grudnia 2015 r. - Poniedziałek IV Tygodnia Adwentu
Warto zwrócić uwagę na pośpiech, z jakim Maryja udała się do Elżbiety (Łk 1,39),
choć pierwsze tygodnie ciąży wymagały raczej spokoju i wyciszenia. Jeśli
człowiek czeka na przyjście Boga i prosi Go, by szybko go wysłuchał, sam
też powinien być szybki, to znaczy gorliwy w postawie służenia ludziom.
20 grudnia 2015 r. - IV Niedziela Adwentu
Spotkanie Maryi i Elżbiety przebiegało w bardzo radosnej, pogodnej
atmosferze (Łk 1,39-45), mimo że obie te kobiety mogłyby mieć
powody do narzekania (ciąża, bardzo młody wiek Maryi, podeszły wiek
Elżbiety, zaskoczenie poczęciem dziecka, trudy pieszej podróży w góry).
One jednak błogosławiły Boga za wielkie rzeczy, których stały się
uczestniczkami.
To dla nas nauka, by oczekiwanie na przyjście Boga przeżywać radośnie i
bez grzechu. Może warto podjąć konkretne postanowienie, by ostatnie pięć
dni Adwentu przeżyć bez kłótni i narzekań?
|
|