12 marca 2016 r. - Sobota IV Tygodnia Wielkiego
Postu
Skoro Bóg jest nieskończonym miłosierdziem, to czy są w życiu
sytuacje, które powodują Jego gniew i złość na nas? Ewangelia
kilkakrotnie wspomina o ludziach, którzy oczekują miłosierdzia od Boga,
ale sami go nie mają dla bliźnich. To musi powodować Boży gniew.
Podobnie oczekiwanie od Boga miłości i opieki przy jednoczesnym
pogardzaniu ludźmi, którzy są niżej urodzeni, mniej wykształceni lub
ubożsi. Kiedy arcykapłani powiedzieli, że lud izraelski - "tłum,
który nie zna Prawa, jest przeklęty" (J 7,49) jedyną reakcją Boga
mogło być ich stanowcze potępienie.
11 marca 2016 r. - Piątek IV Tygodnia Wielkiego
Postu
Odwaga Jezusa wywoływała zdumienie spotykających Go ludzi.
"Żydzi zamierzali Go zabić" (J 7,1), a On
jawnie nauczał w świątyni w Jerozolimie, czyli w samym centrum judaizmu.
Źródłem tej odwagi była ufność wobec Ojca, świadomość, że bez Jego woli
nic się stać nie może.
Warto pracować nad tym, by na zdumieniu nie kończyła się nasza relacja z
Jezusem, ale by przeradzało się ono w chęć odważnego i konsekwentnego
naśladowania Mistrza.
10 marca 2016 r. - Czwartek IV Tygodnia Wielkiego
Postu
Jezus wielokrotnie wypominał swoim słuchaczom, że sa
niekonsekwentni. Mówił np., że widzą Jego cuda, ale Mu nie wierzą. Że
studiują prorockie zapowiedzi dotyczące przyjścia Mesjasza, a gdy te się
spełniają, nie chcą w nie uwierzyć (J 5,31-47).
Kiedy czytamy o tym w Ewangelii, oburzamy się na tamtych ludzi - Jak
można było Jezusowi nie uwierzyć? Ale sami nie jesteśmy lepsi. Kiedy
Jezus zaprasza nas do swego stołu na eucharystyczną ucztę, nie
przyjmujemy zaproszenia. Kiedy chce nam odpuścić grzechy, odkładamy to
na później. Wszyscy chcemy dostać się do nieba, ale na co dzień żyjemy,
jakby niebo nie istniało.
9 marca 2016 r. - Środa IV Tygodnia Wielkiego
Postu
Już teraz doświadczamy ze strony Boga wielu zadziwiających
łask, które są odpowiedzią na naszą wiarę, zaufanie i modlitwy. Ale
Jezus obiecuje, że to jeszcze nie koniec, że Bóg ma dla nas przygotowane
rzeczy jeszcze większe i jeszcze piękniejsze. "Ojciec bowiem miłuje
Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła
ukaże Mu, abyście się dziwili" (J 5,20). By tak się stało, trzeba
bardzo mocno trzymać się Jezusa, gdyż to On jest Pośrednikiem między
nami a Ojcem.
8 marca 2016 r. - Wtorek IV Tygodnia Wielkiego
Postu
Trzydzieści osiem lat zmagał się ze swoją chorobą człowiek,
którego spotkał Jezus przy sadzawce Owczej. Wierzył bardzo mocno, że Bóg
może mu pomóc, ale - jak sam powiedział - "nie miał człowieka",
który sprowadziłby go do wody w momencie jej poruszenia, by mógł dokonać
się cud (J 5,7). To bardzo ważna nauka dla
nas, że Bóg jest w stanie uczynić na ziemi naprawdę wielkie rzeczy, ale
potrzebuje naszych rąk, nóg, ust i serc.
7 marca 2016 r. - Poniedziałek IV Tygodnia
Wielkiego Postu
Urzędnik królewski, o którym pisze św. Jan (J 4,43-54),
miał konkretne plany wobec Jezusa. Chciał Go zabrać ze sobą do domu i
tam prosić o uzdrowienie śmiertelnie chorego syna. Jezus jednak zmienił
jego plany i uzdrowił mu dziecko na odległość. Z pewnością była to dla
urzędnika wielka próba wiary, czy może zaufać i wracać do domu, czy
jednak nalegać na Jezusa, by z nim poszedł. Na szczęście zaufał.
Nasze plany Jezus także często koryguje. W takich sytuacjach nie trzeba
się buntować, tylko pokornie i w zaufaniu przyjąć wolę Bożą. Bóg wie
lepiej, co i jak uczynić.
6 marca 2016 r. - IV Niedziela Wielkiego Postu
Można sobie wyobrazić, jak brudne i śmierdzące było ubranie
syna marnotrawnego, skoro pracował wśród świń i był bardzo biedny. Ale
miłosierny ojciec, gdy tylko go zobaczył, kazał przynieść najlepszą
szatę i sandały, wyprawił powitalną ucztę i wręczył synowi drogocenny
pierścień.
Podobnie czyni z nami Bóg, gdy do Niego powracamy - natychmiast zapomina
o naszych zdradach, przyodziewa nas łaską uświęcającą i przywraca
świadomość dziecięctwa Bożego.
Trzeba tylko spełnić jeden warunek: "Zabiorę się i pójdę do mojego
ojca" (Łk 15,18).
|
|