9 lipca
2016 r. - Sobota XIV Tygodnia Zwykłego
Kiedy ktoś patrzy na zbudowany dom, zachwyca się jego pięknem,
funkcjonalnością, ale rzadko kiedy zwraca uwagę na fundament, bo ten
znajduje się pod ziemią i jest niewidoczny. Tymczasem bez fundamentu nie
byłoby ani piękna, ani funkcjonalności.
Podobnie jest z nami. Czyniąc dobro, jesteśmy narażeni na pokusę
popadania w samozachwyt, zapominając, że to Jezus jest fundamentem
wszelkiego dobra w nas.
Warto pamiętać słowa Jezusa, że "uczeń nie przewyższa nauczyciela"
(Mt 10,24).
8 lipca
2016 r. - Piątek XIV Tygodnia Zwykłego
Jezus obiecał apostołom: "Nie zdążycie obejść miast Izraela,
nim przyjdzie Syn Człowieczy" (Mt 10,23).
Apostołowie z pewnością wszystkie miasta izraelskie obeszli z Dobrą
Nowiną, dlatego wierząc słowom Jezusa, trzeba nam jeszcze mocniej
rozglądać się wokół, a także patrzeć w swoje wnętrze, by dostrzec, że
Jezus naprawdę jest obecny wokół nas i w nas. Przecież to obiecał, a On
zawsze słowa dotrzymuje.
7 lipca
2016 r. - Czwartek XIV Tygodnia Zwykłego
Kiedy Jezus rozsyłał swoich uczniów, dał im wyraźne polecenie,
by wchodząc do domów, wszystkich pozdrawiali i błogosławili. Natomiast
nie pozwalał nikogo przeklinać, gdyby ich nie chciano przyjąć, tylko
zostawić sprawiedliwość Bogu (Mt 10,7-15).
My też często jesteśmy krzywdzeni przez ludzi, odpychani, niezrozumiani,
ale trzeba się stosować do nakazu Jezusa, by błogosławić, a nie
złorzeczyć.
6 lipca
2016 r. - Środa XIV Tygodnia Zwykłego
Słuchając opisu wyboru i rozesłania 12 apostołów (Mt
10,1-7) warto postawić sobie pytanie: Czy ja nadawałbym
się do tego grona? Czy moje imię mogłoby się znaleźć na liście Dwunastu?
Odpowiedź brzmi: NIE. Podobnie Piotr, Andrzej, Jakub, Jan i inni
też się nie nadawali. Żaden człowiek nie jest na tyle doskonały, by Bóg
mu całkowicie zaufał i uczynił swoim posłannikiem. Żaden człowiek nie
jest godzien zastępować Boga. Ale mimo to Jezus nas wszystkich wybiera i
posyła, wspierając swą mocą. Tak wielkie jest Jego miłosierdzie.
5 lipca 2016 r. - Wtorek XIV Tygodnia Zwykłego
Jezus zachęcał do żarliwej modlitwy do "Pana żniwa, żeby
wyprawił robotników na swoje żniwo" (Mt 9,37).
Potrzebne są nam nowe i święte powołania. Ale nie będzie ich, jeśli nie
będziemy gorliwie o nie się modlili. Nie da się
też być dobrym kapłanem bez modlitewnego wsparcia jak największej liczby
osób.
4 lipca 2016 r. - Poniedziałek XIV Tygodnia
Zwykłego
Jezus był gotów uzdrowić chorą kobietę, mimo że tłumy ludzi nie
chciały jej do Niego dopuścić. Podobnie był gotów wskrzesić zmarłe
dziecko, mimo że żałobnicy wyśmiewali Go (Mt 9,18-26). Tak
wielkie jest Jego miłosierdzie. Warto więc, naśladując Jezusa, nie
zrażać się w czynieniu dobra niepowodzeniami i niepochlebnymi ludzkimi
opiniami.
3 lipca 2016 r. - XIV Niedziela Zwykła
Prezentowany dość często w bezkresach Internetu obraz Jezusa i
szatana, którzy siłują się na ręce, co prawda mówi o walce toczącej się
w ludzkim sercu, ale nie oddaje prawdy o Bogu i złym duchu. To nie jest
walka równego z równym, to walka Zwycięzcy z przegranym. Trafniejsze
byłoby pokazanie słonia i mrówki kroczących naprzeciwko siebie w leśnej
gęstwinie.
Warto zwrócić uwagę na słowa Jezusa: "Nie z tego się cieszcie, że
duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w
niebie" (Łk 10,20). W naszej wierze chyba za dużo mówimy o szatanie,
grzechu, walce ze złem, opętaniu, zniewoleniu, a za mało o dobroci,
miłości, prawdzie, przyzwoitości, czułości
Oby nie było z nami, jak z bohaterem pewnej opowiastki, człowiekiem,
który po śmierci stanął przed Bogiem i chwalił się, że ma czyste ręce,
bo nigdy nie popełnił żadnego grzechu. Na co Bóg odpowiedział:
"Owszem, ręce masz czyste, ale puste, bo tak bardzo skupiłeś się na
unikaniu grzechów, że zapomniałeś o czynieniu dobra".
|
|