1 stycznia 2019 r. - Nowy Rok - Uroczystość
Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
Pasterze, którzy byli świadkami cudu Bożego Narodzenia, po
jakimś czasie powrócili do swoich domów i do swojej pracy, i dalej byli
pasterzami. Mędrcy ze Wschodu także wrócili do siebie, i dalej byli
mędrcami. Podobnie inni niewymienieni w Ewangelii: szewcy, stolarze,
piekarze, rolnicy, urzędnicy, żołnierze. Jedno się jednak w ich życiu na
zawsze zmieniło - "Pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając
Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli" (Łk 2,16-21).
Kto raz stanął w betlejemskiej stajence i spojrzał w oczy małego Jezusa,
wie, że jego życie musi być hymnem uwielbienia.
31 grudnia 2018 r. - Poniedziałek w Oktawie Bożego
Narodzenia
Skoro Pismo Święte, a zwłaszcza jego najważniejsza część, czyli
Ewangelia, nazywa Jezusa przychodzącego do nas "Słowem" (J 1,1-18),
to można wysnuć wniosek, że w Bożej hierarchii wartości słowo to coś
naprawdę wielkiego. Skoro Syn Boży jest Słowem Ojca do nas, to warto
Słowa słuchać, przyjmować Je i wypełniać. Warto też pomyśleć o roli słów
przez nas na co dzień wypowiadanych. Czy nasze słowa łączą, czy dzielą?
Budują, czy niszczą? Goją rany, czy ranią?
30 grudnia 2018 r. - Niedziela Świętej Rodziny
Dwadzieścia lat pracy duszpasterskiej w łódzkiej Parafii Świętej
Rodziny pozwala mi z pełnym przekonaniem powiedzieć, że Święta Rodzina -
Jezus, Maryja i Józef - to niezwykle potężny Patron. Podczas
poniedziałkowego nabożeństwa Nowenny do Świętej Rodziny jestem świadkiem
wielu łask płynących ku rodzinom modlącym się w kościele przed
Najświętszym Sakramentem i przed figurami Świętej Rodziny. Gdzie jest
źródło tej siły? Przede wszystkim w tym, że centrum Świętej Rodziny
stanowi Jezus, a Maryja i Józef są Jego pomocnikami. Gdy dwunastoletni
Jezus zagubił się rodzicom w świątyni (Łk 2,41-52), stracili oni
cały sens swego istnienia. Odnaleźli sens, odnajdując Jezusa. Siłą
Świętej Rodziny jest Jezus.
29 grudnia 2018 r. - Sobota w Oktawie Bożego
Narodzenia
Starzec Symeon wyśpiewał hymn pochwalny na cześć Boga, a w nim dał
wyraz uczucia spełnionej misji życiowej (Łk 2,22-35).
Stało się tak chwilę po tym, jak wziął malutkiego Jezusa z rąk Maryi i utulił
Go w swoich objęciach. Dla każdego człowieka misją życiową (powołaniem)
jest przylgnąć całym sobą do Jezusa. Obyśmy - jak Symeon - mieli łaskę
to zrobić.
28 grudnia 2018 r. - Piątek - Święto św.
Młodzianków, męczenników
Radosny i podniosły nastrój świąt Bożego Narodzenia "psuje" święto
upamiętniające dzieci zabite na rozkaz Heroda w Betlejem (Mt 2,13-18).
Ewangelia podaje dwa powody, które skłoniły króla do tak tragicznego
czynu: zazdrość o władzę i gniew z powodu nielojalności Mędrców ze
Wschodu. Czasem niestety pozwalamy, by złe uczucia nas opanowały jak
wirus, który coraz bardziej się rozwija, aż zajmie cały organizm. Czy
jest na niego lekarstwo? Tak, Bóg po to dał nam rozum i wolną
wolę, byśmy byli w stanie nad sobą zapanować.
27 grudnia 2018 r. - Czwartek - Święto św.
Jana, ewangelisty
Ewangelia w wersji św. Jana jest swego rodzaju jego autobiografią.
Bo przecież nie dało się pisać o Jezusie i Jego
apostołach, nie wspominając o samym sobie. Jednak Jan był na tyle
skromnym człowiekiem, że nie używał własnego imienia, tylko nazywał się
umiłowanym uczniem Pańskim. Ważne jest też to, że Jan umiał - pisząc o
sobie - przyznać się do niewiary, gdy wspominał, że w zmartwychwstanie
uwierzył dopiero po ujrzeniu pustego grobu (J 20,2-8). Warto od niego
uczyć się pokory i skromności.
26 grudnia 2018 r. - Środa - Święto św. Szczepana
Gdy człowieka dopada choroba i przyćmiewa radość świąt Narodzenia
Pańskiego, łatwiej zrozumieć sens wspominania w liturgii męczeństwa św.
Szczepana zaraz w pierwszym dniu po radosnym Bożym Narodzeniu. Takie po
prostu jest życie. Jest w nim czas na radość i na smutek, na szczęście i
na ból, na zdrowie i chorobę. Ważne jest, by we wszystkim, także w złej
doli, pozostać wiernym. "Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony"
(Mt 10,17-22).
25 grudnia
2018 r. - Wtorek - Boże Narodzenie
Jezus jest Bogiem. Jego domem jest świątynia i to w niej powinien
się narodzić. Ale tego nie zrobił. Jezus jest Królem. Powinien narodzić
się w królewskim pałacu, pełnym przepychu i bogactwa. Tego też nie
zrobił. Przyszedł na świat w bardzo ubogiej i brudnej grocie, otoczony
prostymi ludźmi i zwierzętami. Dlaczego? Jest
tylko jedna odpowiedź na to pytanie. Żebym i ja, biedny i pełen brudu,
mógł się przy Nim odnaleźć.
|
|