© ks. Ireneusz Węgrzyn
 

 

9 maja 2020 r. - Sobota IV Tygodnia Wielkanocnego
"Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca" (J 14,7-14). Czy łatwo jest zobaczyć Jezusa, a w konsekwencji - zgodnie z Jego obietnicą - także Ojca? Teoretycznie tak, bo przecież codziennie mamy w zasięgu wzroku Eucharystię, Słowo Boże, wspólnotę Kościoła, ludzi potrzebujących naszej pomocy. Ale w praktyce jest to bardzo trudne. Dlaczego? Bo jesteśmy tak bardzo zapatrzeni w siebie, że nie patrzymy tak, jak patrzy Bóg. Warto z własnego serca wyrzucić lustro ("Lustereczko, powiedz przecie...").

8 maja 2020 r. - Piątek - Uroczystość św. Stanisława, męczennika
W nauce o dobrym pasterzu Jezus mówi, że wilk przychodzi, by owce porywać i rozpraszać (J 10,11-16). Oczywiście nie chodzi tu o wilka, lecz o złego ducha i cały prowadzony przez niego proceder zła. Jeśli więc nie chcemy poddać się jego władzy, musimy unikać porwania i rozproszenia. Porwania, czyli owładnięcia złem naszych myśli, pragnień, słów i uczynków. I rozproszenia, czyli oderwania od wspólnoty z Jezusem i Kościołem.

7 maja 2020 r. - Czwartek IV Tygodnia Wielkanocnego
W życiu społecznym, w relacjach szkolnych, zawodowych i sąsiedzkich, w mediach i Internecie bardzo często spotykamy się z tzw. hejtem (z angielskiego "hate" - "nienawiść"). To nie nowe zjawisko, nawet Jezus go doświadczał od ludzi, którym zaufał - "Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę" (J 13,16-2-). Czy jest jakieś lekarstwo na wirusa nienawiści? Tak - postawa służby. Na wzór Jezusa, który nawet Judaszowi umył nogi. Na wzór lekarzy i pielęgniarek, którzy leczą także tych, którzy ich chcą odizolować od siebie.

6 maja 2020 r. - Środa - Święto św. Filipa i Jakuba, apostołów
Gdybyśmy sporządzili listę wszystkich rzeczy potrzebnych nam na co dzień, byłaby ona z pewnością bardzo długa. Tym większe wręcz wrażenie robi wyznanie św. Filipa: "Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy" (J 14,6-14). A do tego zdania Jezus dopowiedział: "Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca". Oby udało nam się przebić przez zasłonę chleba i zobaczyć w nim żywego Jezusa. "A to nam wystarczy".

5 maja 2020 r. - Wtorek IV Tygodnia Wielkanocnego
Gdy Jezus mówił o sobie jako Dobrym Pasterzu, powiedział: "Moje owce słuchają mego głosu, idą one za mną" (J 10,22-30). Gdyby był złym pasterzem albo najemnikiem, szedłby z tyłu stada, poganiał, popędzał we właściwą stronę, krzyczał, straszył, bił. W naszej wspólnocie ludzi wierzących nie brakuje ludzi, którzy mają taką właśnie wizję Boga - strasznego, surowego, karzącego za najdrobniejsze przewinienia. Na szczęście takiego Boga nie ma. Jest pełen miłości Dobry Pasterz i "nic nie może wyrwać nas z Jego ręki".

4 maja 2020 r. - Poniedziałek IV Tygodnia Wielkanocnego
W swojej nauce Jezus lubił posługiwać się kontrastami. Zestawił ze sobą na przykład dobrego pasterza i najemnika (J 10,11-18). Kim jest najemnik? To człowiek, który wykonuje swoją pracę pod warunkiem otrzymania za nią zapłaty. Który nie widząc wymiernej korzyści, porzuca pracę i podejmuje inną. Dobry pasterz zaś jest gotów pracować mimo niebezpieczeństw i mimo braku zapłaty.
To jest dla nas dobry sposób sprawdzenia, ile w nas jest z najemnika, a ile z dobrego pasterza. Czy potrafimy wytrwać przy Bogu także wtedy, gdy On milczy i nie spełnia naszych próśb? Gdy tak wytrwale modlimy się o powstrzymanie koronawirusa, a epidemia wciąż trwa?

3 maja 2020 r. - IV Niedziela Wielkanocna
Od początku epidemii, trwając w kwarantannie, mamy możliwość codziennego słuchania homilii arcybiskupa Grzegorza Rysia, transmitowanych z kaplicy w domu biskupim. Wielokrotnie mogliśmy od niego usłyszeć, że uczestnictwo w liturgii czasowo przeniesione z kościołów do naszych mieszkań przed ekrany komputerów i telewizorów, pozwala nam na nowo odkryć rolę rodziny jako domowego Kościoła. Dlatego w Niedzielę Dobrego Pasterza warto i trzeba przypomnieć sobie, że w domu jesteśmy dla siebie wzajemnie (dusz)pasterzami. Że jesteśmy za siebie odpowiedzialni, że mamy sobie głosić Dobrą Nowinę, że mamy się modlić za siebie, że mamy być dla siebie chlebem. A jeśli ktoś zbłądzi, mamy go szukać tak długo, aż znajdziemy - jak Jezus, Dobry Pasterz.