© ks. Ireneusz Węgrzyn
 

 

20 czerwca 2020 r. - Sobota - Wspomnienie Niepokalanego Serca NMP
Nawet Maryi i Józefowi zdarzyło się zagubić Jezusa. Co zrobić, byśmy my Go nie zgubili lub przynajmniej gubili Go jak najrzadziej? Jezus mówi, że On chce "przebywać w tym, co należy do Jego Ojca" (Łk 2,41-51). Dlatego trzeba swoje serce uczynić sanktuarium, świątynią, Domem Bożym - jak Maryja - a tam zawsze będzie obecny Jezus.

19 czerwca 2020 r. - Piątek - Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa
Od strony fizycznej serce to organ wewnętrzny, który pompuje krew do wszystkich, nawet najmniejszych i najmniej ważnych zakamarków ludzkiego ciała, niosąc im wszystko, co potrzebne dla życia i funkcjonowania. Można tę analogię przenieść na Kościół, który z woli Jezusa ma być wspólnotą niczym jeden organizm. Serce Jezusa, czyli Jego przeogromna miłość, niesie łaskę uświęcającą wszystkim dzieciom Bożym, także tym, którym ludzie łaski Bożej odmawiają. Zwrócił na to uwagę sam Jezus, gdy mówił, że mają do Niego przyjść nie tylko mądrzy i roztropni, ale utrudzeni, obciążeni i prostaczkowie (Mt 11,25-30).

18 czerwca 2020 r. - Czwartek XI Tygodnia Zwykłego
Jezus przestrzegał uczniów przed pogańskim myśleniem o Bogu jako skrupulatnym rachmistrzu, który zapisuje, ile modlitw powiedzieliśmy, ile pieniędzy daliśmy na cele kultu, ile dni przepościliśmy, a także ile razy popełnialiśmy dany grzech (Mt 6,7-15). Na co w takim razie patrzy prawdziwy Bóg? Jezus wielokrotnie mówił, że wypełnieniem Prawa jest miłość. Nie liczy się długość modlitwy, ale miłość, z jaką jest ona mówiona. Nie liczy się kwota darowizny, ale miłość, z jaką jest ona ofiarowana. Nie liczy się ilość grzechów, ale miłość, z jaką za nie żałujemy. Mamy być dziećmi Boga, nie poganami.

17 czerwca 2020 r. - Środa XI Tygodnia Zwykłego
Wszystko, cokolwiek czynimy w naszym byciu chrześcijaninem, winniśmy czynić dla Boga i dla bliźnich, nie dla siebie. Jezus uczy, że jałmużna, modlitwa i post to trzy praktyki, z których chwała musi być dla Boga, nigdy dla nas (Mt 6,1-18). Czy w takim razie my z wiary nie mamy korzyści? Boża ekonomia jest inna niż ludzka - im bardziej zapominamy o sobie, tym bardziej Bóg o nas pamięta. Św. Albert Chmielowski (patron 17 czerwca) mówił, że trzeba być chlebem, z którego inni będą mogli się najeść.

16 czerwca 2020 r. - Wtorek XI Tygodnia Zwykłego
Zdarza się dość często w życiu, że nie możemy zrobić wszystkiego, co zaplanowaliśmy. Czasem trzeba przerwać ulubione zajęcia i podjąć się niechcianej pracy. Nie zawsze też jesteśmy otoczeni samymi przyjaciółmi, czasem trzeba stanąć twarzą w twarz z ludźmi wrogimi bądź obojętnymi wobec nas. Jezus uczy nas, by wszystkie te sytuacje dziejące się wbrew naszej woli otoczyć żarliwą modlitwą i starać się je mimo wszystko pokochać - "Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują" (Mt 5,43-48). To klucz do szczęścia.

15 czerwca 2020 r. - Poniedziałek XI Tygodnia Zwykłego
"Nie stawiajcie oporu złemu" (Mt 5,38-42) - trzeba przyznać, że te słowa Jezusa brzmią co najmniej dziwnie, bo przecież całe nasze chrześcijaństwo to ciągłe mierzenie się z grzechem w nas i wokół nas. By słowa Jezusa dobrze zrozumieć, można spróbować do nich dopisać następujące zdanie: "... bo Ja już to za was zrobiłem". Jezus już umarł na krzyżu, wcześniej biorąc na siebie cały nasz grzech. Zło, grzech, śmierć już są pokonane przez Zbawiciela. Nie musimy mierzyć się ze złem w pojedynkę, bo jesteśmy na to zbyt słabi, ale z Jezusem zawsze jesteśmy zwycięzcami. Bez Niego jesteśmy skazani na porażkę - "Beze Mnie nic nie możecie uczynić" (J 15,5).

14 czerwca 2020 r. - XI Niedziela Zwykła
Gdy Jezus mówi uczniom: "Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy" (Mt 9,36-10.8), to słowa te wydają się zwyczajnie nierealne. Jak mamy to zrobić? Może rację ma ktoś, kto nas nazwał "praktykującymi - niewierzącymi"? Czy Jezus może dziś czynić cuda naszymi rękami, jak czynił to przez Piotra, Andrzeja, Jana i innych?
Może chodzi o to, byśmy - zmęczeni pandemią - ciągle pamiętali o myciu rąk, noszeniu maseczek, zachowaniu dystansu? Może o telefon z pocieszeniem do osoby umierającej na samotność? Może o wyzbycie się trądu obojętności na możliwość zakażenia innych? Może wreszcie o wypędzenie złego ducha podziałów na tych, co się boją i co się nie boją?