4 lipca 2020 r. - Sobota XIII Tygodnia Zwykłego
Obecność Jezusa obok nas, a nawet bardziej - w nas, jest
źródłem ogromnej radości. Jego nieobecność jest źródłem smutku.
Powiedział o tym sam Jezus w odpowiedzi na pytanie: "Dlaczego my i
faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?" (Mt 9,14-17).
Oby nigdy nie przyszedł czas, kiedy "zabiorą nam pana młodego".
Bez Jezusa wszystko traci sens.
3 lipca 2020 r. - Piątek - Święto św. Tomasza,
apostoła
Zazdrość nie jest pożądaną cnotą, ale chyba wszyscy zazdrościmy
trochę św. Tomaszowi, że mógł dotknąć ran Jezusa podczas spotkania w
Wieczerniku (J 20,24-29). Tym bardziej
więc warto docenić możliwość dotykania Boga w Komunii Świętej, w Słowie
Bożym, w drugim człowieku, zwłaszcza biednym i chorym, w świecie
podziwianym podczas wakacyjnych wojaży.
2 lipca 2020 r. - Czwartek XIII Tygodnia Zwykłego
Za każdym razem, kiedy stajemy do modlitwy wstawienniczej,
niezależnie od tego, czy to będzie msza święta ofiarowana w czyjejś
intencji, czy modlitwa wspólnotowa, czy osobista rozmowa z Bogiem
o drugim człowieku, jesteśmy jak ewangeliczni przyjaciele paralityka
niosący go do Jezusa (Mt 9,1-8). Nic
nie robi na Bogu większego wrażenia, jak altruistyczne zapomnienie o
sobie i ofiarowanie modlitwy za człowieka
będącego w potrzebie.
1 lipca 2020 r. - Środa XIII Tygodnia Zwykłego
Smutną konsekwencją uwolnienia dwóch opętanych było wyproszenie
Jezusa z granic miasta, w którym to wydarzenie
się dokonało (Mt 8,28-34). Gdyby
Jezus myślał po ludzku, prawdopodobnie zrezygnowałby z pomocy tym dwóm
biednym ludziom, kalkulując, co Mu się bardziej opłaca: uleczyć dwóch
biedaków, czy mieć po swojej stronie całe miasto. Wybrał pierwszą opcję.
Bo dla Jezusa wszyscy są ważni, nie tylko ci uważający się za
normalnych, pobożnych, mądrych. W Sercu Jezusa jest miejsce także dla
tych, których świat przekreśla i spisuje na straty.
30
czerwca 2020 r. - Wtorek XIII Tygodnia Zwykłego
"Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie, a
oto zerwała się wielka burza na jeziorze" (Mt 8,23-27).
Pójście za Jezusem nie oznacza wolności od niebezpieczeństw, zagrożeń
czy cierpień. Skoro Jezus zbawił nas przez cierpienie, naiwnością byłoby
oczekiwać od Niego, że nasze życie zawsze będzie słodkie, lekkie i
przyjemne. Trudności wcześniej czy później przyjdą. Ważne, byśmy w
obliczu niebezpieczeństwa umieli z ufnością zawołać: "Panie, ratuj,
giniemy!" i pozwolili Mu się uratować.
29
czerwca 2020 r. - Poniedziałek - Uroczystość św. apostołów Piotra i
Pawła
Gdy ludzie uważali Jezusa "za Jana Chrzciciela, inni za
Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków",
Piotr miał odwagę - wbrew ludzkim osądom - wypowiedzieć własne zdanie:
"Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego" (Mt 16,13-19).
Warto, by wszyscy, którzy mają jakikolwiek autorytet w relacjach
międzyludzkich (jak Piotr wobec apostołów), mieli chęć i odwagę mówić o miejscu
Jezusa we własnym życiu. By dla korzyści politycznych, biznesowych,
towarzyskich, albo w imię tzw. politycznej poprawności nie wypierali się
Jezusa i swojej z Nim więzi. Mamy być opoką - skałą, a nie miałkim
piaskiem.
28
czerwca 2020 r. - XIII Niedziela Zwykła
Jednym z najtrafniejszych przejawów dojrzałości naszej wiary
jest poprawnie, czyli ewangelicznie (zgodnie z nauką Jezusa)
ukształtowana hierarchia wartości. Jezus uczy, że na samym jej szczycie,
tuż poniżej miłości Boga, są: 1) miłość do rodziców, 2) miłość do
dzieci, 3) gotowość przyjęcia krzyża (Mt 10,37-42).
Czym jest przyjęcie krzyża? Nie chodzi wyłącznie o przyjmowanie
cierpienia w postaci choroby, prześladowań, przykrości. Krzyż to także
wierność w wypełnianiu codziennych obowiązków, na przykład sprzątanie,
gotowanie obiadu, wynoszenie śmieci, najlepiej bez marudzenia. Krzyż to
również gotowość cierpliwego wsłuchiwania się w głos ludzi, z którymi
idziemy przez życie. Krzyżem jest także gotowość poświęcenia dla innych
(np. noszenie maseczek, gdy wymaga tego dobro bliźnich).
|
|