© ks. Ireneusz Węgrzyn
 

 

18 lipca 2020 r. - Sobota XV Tygodnia Zwykłego
To straszne, że "faryzeusze odbyli naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić" (Mt 12,14-21). Straszne, że są ludzie, którzy w wyrachowany sposób chcą uderzyć w Jezusa i Go zgładzić. Straszne, że i nam zdarza się grzeszyć w sposób planowy, przemyślany.
Czy jest dla Jezusa jakiś ratunek? On oczywiście musi umrzeć, ale może nasze przyjmowanie Go do serca, na przykład w Komunii Świętej, będzie dla Jezusa zapewnieniem Mu bezpiecznego schronienia?

17 lipca 2020 r. - Piątek XV Tygodnia Zwykłego
Czasem w konfesjonale można usłyszeć wyznanie, że ktoś np. opuścił mszę niedzielną, bo opiekował się chorą żoną, mężem, dzieckiem, albo że podejmował w niedzielę tzw. prace służebne. Zdecydowanie trzeba powiedzieć, że to nie grzech. Przeciwnie - grzechem byłoby zostawić bliską osobę bez opieki i iść na spotkanie z Bogiem. Bóg - owszem - czeka na nas w Eucharystii, ale jeszcze bardziej jest obecny i czeka na nas w cierpiącym człowieku. Skąd ta pewność? Od samego Jezusa, który  powiedział: "Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary" (Mt 12,1-8).

16 lipca 2020 r. - Czwartek - Wspomnienie Matki Boskiej Szkaplerznej
W tym roku podczas liturgicznego wspomnienia Najświętszej Marii Panny z Góry Karmel jest czytany fragment Ewangelii mówiący o zaproszeniu nas do przyjęcia "słodkiego jarzma i lekkiego brzemienia" (Mt 11,28-30). Wiele osób w tym dniu właśnie przyjmuje i nosi potem na sercu szkaplerz - znak przynależności do Maryi i Jezusa. Szkaplerz zakładany na szyję jest w pewnym stopniu podobny do jarzma zakładanego na zwierzęta pociągowe. Ale to Boże i Maryjne jarzmo nie jest żadnym uciemiężeniem, przeciwnie - prowadzi nas ku pełnej wolności.

15 lipca 2020 r. - Środa XV Tygodnia Zwykłego
Jezus uczył, że aby poznać Syna, trzeba znać Ojca. I odwrotnie - aby poznać Ojca, trzeba znać Syna (Mt 11,25-27). Warto pamiętać, że w języku biblijnym "poznać" to nie tylko "przeczytać, dowiedzieć się, nauczyć". Maryja w rozmowie z Archaniołem Gabrielem mówiła, że jeszcze nie poznała męża. Bo poznanie to wejście w osobistą, bardzo intymną relację z drugą osobą. Poznanie Boga to wejście z Nim w relację na wzór miłości małżeńskiej. Dlatego Jezusa nazywamy Oblubieńcem, a Kościół Oblubienicą.

14 lipca 2020 r. - Wtorek XV Tygodnia Zwykłego
Co prawda ewangelista Mateusz pisze o wyrzutach, które Jezus czynił miastom, które się nie nawróciły mimo dokonanych w nich cudów (Mt 11,20-24), trzeba jednak pamiętać, że Bóg nie stosuje wobec ludzi odpowiedzialności zbiorowej. Każdy człowiek jest sam odpowiedzialny za siebie i swoją duszę, za swoje decyzje. A jeśli Słowo Boże jest wyrzutem skierowanym do społeczności, to dlatego, że winniśmy czuć się odpowiedzialni za bliźniego i na miarę naszych możliwości wpływać na dokonywane przez niego wybory.

13 lipca 2020 r. - Poniedziałek XV Tygodnia Zwykłego
Gdy Jezus mówi: "Przyszedłem poróżnić syna z ojcem, córkę z matką" (Mt 10-34-11,1), nie znaczy to, że On chce podziałów między nami. Przecież wielokrotnie zapewniał, że pragnie jedności i o tę jedność modlił się do Ojca podczas Ostatniej Wieczerzy. Gdy jednak życie zmusza nas do dokonywania ekstremalnych wyborów, na przykład między prawdą a kłamstwem, wiarą a niewiarą, miłością a nienawiścią, Bóg winien mieć absolutne pierwszeństwo w naszej hierarchii wartości.
Można też na słowa Jezusa spojrzeć z innej perspektywy. Tylko tam, gdzie ludzie się różnią, jest szansa na postęp. Ktoś kiedyś musiał wbrew opinii większości powiedzieć, że ziemia nie jest płaska, że krąży wokół Słońca. Różnice poglądów nie muszą być złem, bylebyśmy potrafili się różnić, to znaczy mając przeciwne opinie, kochali się wzajemnie i szanowali.

12 lipca 2020 r. - XV Niedziela Zwykła
Znane powiedzenie mówi: "Kto z kim przestaje, takim się staje". Ludzie żyjący wokół nas mają wpływ na to, jacy jesteśmy. I odwrotnie - nasz sposób myślenia i działania udziela się ludziom z naszego otoczenia. Jeśli uciekamy od ludzi i żyjemy na bezludnej pustyni, nasze serce staje się samotne i jałowe jak ona. Jeśli otaczamy się samymi chwastami i cierniami, wszystko, co dobre w nas, szybko zostaje zagłuszone. Jeśli w życiu widzimy tylko same ciemne strony, cierpienia, choroby i nieszczęścia, bardzo szybko pozwolimy się zdominować czarnowidztwu. Ale można też otaczać się ludźmi, którzy wydają "plon stokrotny, sześćdziesięciokrotny i trzydziestokrotny" (Mt 13,1-9), a wtedy i dla nas przyjdzie czas radosnego owocowania.