© ks. Ireneusz Węgrzyn
 

 

W cyklu spotkań od września 2016 r. do czerwca 2017 r. zapoznajemy się z uczynkami miłosierdzia względem duszy i ciała

Zamieszczone niżej teksty to tylko skrót katechez wygłoszonych w kościele podczas spotkań formacyjnych. Spotkania odbywają się w łódzkiej Parafii Św. Rodziny w każdą I sobotę miesiąca o godzinie 7.00.


6 maja 2017 r. - Spotkanie formacyjne Żeńskiej Żywej Róży

1) Urazy chętnie darować.

  • Bardzo ważne zdanie wypowiedziane przez Jezusa, przez biblistów zatytułowane "Złotą zasadą postępowania", brzmi: "Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!" (Mt 7,12). Jeśli potrzebujemy przebaczenia od Boga i ludzi (a wszyscy bez wyjątku potrzebujemy), to sami musimy być gotowi do darowania win.

  • Warto zwrócić uwagę na słowo "chętnie". Wybaczenie nie powinno być poprzedzone długim oczekiwaniem i bezlitosną pokutą za grzechy. Trzeba wybaczać chętnie i szybko. Jak Bóg, który "hojny jest w przebaczaniu" (Iz 55,7).

  • Warto też zwrócić uwagę na słowo "darować". Przebaczenie ma być darem, nie zapłatą. Trzeba być wielkodusznym, łaskawym, bezinteresownym.

2) Chorych nawiedzać.

  • Nie ma na świecie ani jednego człowieka, który nie miałby w swoim otoczeniu kogoś chorego, wymagającego opieki. Czasem niestety zamykamy oczy, by nie widzieć ludzi w potrzebie, bo tak jest wygodniej. Trzeba jednak pamiętać, że każda chwila poświęcona choremu jest czasem oddanym samemu Bogu.

  • Na pewno trzeba pamiętać o chorych z grona rodziny, ale ważni są też przyjaciele, sąsiedzi, współpracownicy. Warto też być wolontariuszem parafii, Caritas, PCK, hospicjum itp.

  • Opłaca się okazywać cierpliwą troskę chorym rodzicom, współmałżonkom, gdyż często po ich śmierci jest wielkim wyrzutem sumienia każdy brak czasu, każde złe słowo, każda niecierpliwość.

  • Opłaca się także troszczyć o starsze pokolenie, bo w ten sposób dajemy dobry przykład młodym, i dzięki temu zapewniamy sobie spokojną starość.

 

1 kwietnia 2017 r. - Spotkanie formacyjne Żeńskiej Żywej Róży

1) Krzywdy cierpliwie znosić.

  • W czasach Jezusa obowiązywała zasada sprawiedliwej odpłaty: "Oko za oko, ząb za ząb", która mówiła, że kara nie może być większa od winy. Jezus jednak swoim uczniom podniósł poprzeczkę wyżej - nakazał miłować nieprzyjaciół i modlić się za tych, którzy nas prześladują (Mt 5,44).

  • Doświadczenie życiowe uczy, że dużo więcej dobra można osiągnąć cierpliwością, pokorą, łagodnością i wybaczeniem. Warto przypomnieć sobie sytuację, gdy w jakiejś miejscowości nie chciano przyjąć Jezusa, a gorliwi uczniowie zaproponowali modlitwę o karzący ogień z nieba na mieszkańców, co spotkało się z surowym sprzeciwem Jezusa (Łk 9,51-56).

2) Więźniów pocieszać.

  • W pierwszej kolejności trzeba pomyśleć o samych sobie - my wszyscy jesteśmy więźniami, niewolnikami grzechu. Bóg daje nam pocieszenie poprzez sakrament pokuty, daje nadzieję, że z pomocą Jego łaski kiedyś nadejdzie dzień wyzwolenia. Nie wolno tracić wiary w Boże miłosierdzie.

  • Warto też pomyśleć o ludziach zniewolonych, zwłaszcza przez nałogi - narkotyki, alkohol, nikotynę, leki, hazard, pracę. Warta podjęcia jest refleksja nad naszym uzależnieniem od telewizji i nad podatnością na manipulację przez media naszymi poglądami.

  • Ważna jest pomoc ludziom uwięzionym np. przez chorobę, przykutym do łóżka, samotnym, upośledzonym, niepełnosprawnym. Trzeba pamiętać o obietnicy danej przez Jezusa wszystkim pomagającym "jednemu z tych najmniejszych".

 

4 marca 2017 r. - Spotkanie formacyjne Żeńskiej Żywej Róży

1) Strapionych pocieszać.

  • Zdarzyło się, że gdy Jezus po raz pierwszy powiedział swoim uczniom o zbliżającej się męce i śmierci krzyżowej, ci nawet na to nie zwrócili uwagi, bo posprzeczali się o pierwszeństwo (Mk 9,31-34). Później, gdy Jezus modlił się w Ogrójcu i prosił o czuwanie razem z Nim, apostołowie zasnęli. Gdy Jezus umierał, pod krzyżem pozostał tylko najmłodszy z apostołów - Jan, Maryja i kilka kobiet. Ważne jest to, byśmy byli pocieszeniem dla Jezusa.

  • Jeśli brakuje nam motywacji albo cierpliwości, by wysłuchać kogoś strapionego, warto spojrzeć w jego oczy i dostrzec tam samego Jezusa, który mówi: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25,40).

2) Podróżnych w dom przyjąć.

  • W Ewangelii można znaleźć stwierdzenia mówiące o bezdomności Jezusa - "Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć" (Mt 8,20).

  • Domem człowieka jest jego serce. Trzeba pracować nad tym, by to serce zawsze było otwarte dla wszystkich. których na co dzień spotykamy.

  • Ważna jest też gościnność, gotowość nakarmienia i przenocowania osób, które tego potrzebują. Nie jest to łatwe, zwłaszcza gdy proszą nas o pomoc osoby nieznane, potencjalnie niebezpieczne.

 

4 lutego 2017 r. - Spotkanie formacyjne Żeńskiej Żywej Róży

1) Wątpiącym dobrze radzić.

  • Wobec ludzi, którzy zwątpili w sens życia - Trzeba być przy nich z dobrym słowem, pomocą, albo nawet z milczącą obecnością. Trzeba płakać z płaczącymi i śmiać się ze śmiejącymi.

  • Wobec wątpiących w wierze - Trzeba być wyrozumiałym, bo słaba wiara nie zawsze wynika ze złej woli człowieka, ale może być spowodowana wychowaniem w słabo wierzącej rodzinie, chorobą, problemami życiowymi. Trzeba też dużo rozmawiać, tłumaczyć - zawsze cierpliwie i delikatnie. Ważna też jest modlitwa za wątpiących o światło Ducha Świętego.

2) Nagich przyodziać.

  • Bardzo ważna jest troska o ubogich, ale nie tylko o ich ciało, lecz także o duszę. Dlatego ofiarowanie im pomocy materialnej zawsze musi iść w parze z poszanowaniem ich godności. Na przykład nie wolno przekazywać dla ubogich ubrań dziurawych, brudnych i śmierdzących (doświadczenie parafialnego punktu charytatywnego potwierdza, że to się niestety zdarza).

  • Ważne jest też, by w procesie wychowawczym młodego pokolenia zwracać uwagę na szacunek dla ludzkiego ciała (kwestia pornografii, prostytucji itp.).

 

7 stycznia 2017 r. - Spotkanie formacyjne Żeńskiej Żywej Róży

1) Nieumiejętnych pouczać.

  • Pouczać trzeba w pierwszej kolejności siebie samych. Nie powinno się wykazywać ludziom ich słabości, jeśli się ich u siebie nie dostrzega. Warto przypomnieć sobie naukę Jezusa o drzazdze i belce.

  • Nie lubimy być pouczani, bo to kojarzy się z poczuciem niższości. Dlatego pouczając nieumiejętnych, trzeba zawsze szanować ich godność. Motywacją pouczania zawsze musi być miłość. Bo miłość każe szukać dobra i szczęścia drugiego człowieka, i tylko takie pouczanie nie umniejsza godności pouczanego.

  • Warto modlić się do Ducha Świętego o dary rady i umiejętności, by tak pouczać innych, aby było to skuteczne i korzystne zarówno dla pouczanych, jak i dla pouczających.

2) Spragnionych napoić.

  • Słowo Jezusa wypowiedziane z krzyża "Pragnę" warto usłyszeć jako skierowane bezpośrednio do każdego z nas. To mojego serca, moich rąk, moich ust Jezus pragnie. Jeśli ja Mu odmówię, nikt mnie nie zastąpi.

  • Warto zwrócić uwagę na rolę wody święconej w naszej pobożności. W dawniejszych czasach w wielu domach przy drzwiach wejściowych była mała kropielniczka, by wychodząc z domu przeżegnać się wodą święconą.

 

3 grudnia 2016 r. - Nie było katechezy

 

5 listopada 2016 r. - Spotkanie formacyjne Żeńskiej Żywej Róży

1) Modlić się za żywych i umarłych.

  • Modlitwa za zmarłych, zwłaszcza msza święta, jest najcenniejszym darem, jaki możemy im ofiarować. Wartość modlitwy wstawienniczej wynika z wielkoduszności, a to podoba się Bogu najbardziej.

  • Wartość ma modlitwa indywidualna i wspólnotowa, np. rodzinna, ale też inne formy modlitwy - odpusty, posty, nawiedzenie cmentarza, uczucia.

  • Warto też modlić się za ludzi przeżywających żałobę, gdyż w ich trudnej sytuacji często pomóc może tylko Bóg.

  • Ważne jest też, by modlić się za tych, którzy się nie modlą.

2) Umarłych pogrzebać.

  • Ciało to nie tylko opakowanie dla duszy. Ciało jest świątynią Ducha Świętego. Dlatego należy je godnie pochować.

  • Kościół preferuje tradycyjne formy pochówku (ciało w trumnie), ale też zgadza się na kremację. Jednak miejscem pochowania prochów ludzkich musi być zawsze cmentarz. Nie ma zgody Kościoła na przechowywanie prochów w domu lub rozsypywanie np. nad morzem.

 

1 października 2016 r. - Spotkanie formacyjne Żeńskiej Żywej Róży

1) Grzeszących upominać.

  • Upominanie zawsze trzeba zacząć od siebie samego, bo też jesteśmy grzesznikami potrzebującymi nawrócenia.

  • Potępiamy zło, ale nigdy człowieka, który je czyni.

  • Szanujemy zawsze godność człowieka, więc upomnienie nie może polegać na poniżaniu grzesznika, np. przez wywlekanie na forum publiczne ludzkich słabości.

  • Jezus dał dobrą radę, jak upominać grzesznika: najpierw w cztery oczy, potem przy kilku dyskretnych świadkach, a dopiero w ostateczności przed wspólnotą.

2) Głodnych nakarmić.

  • Warto interesować się formami pomocy biednym, jakie są organizowane w naszych społecznościach, np. w parafii.

  • Parafia Świętej Rodziny prowadzi punkt charytatywny, świetlicę dla dzieci, organizuje finansowanie obiadów w szkołach, paczki żywnościowe na święta, wyprawki szkolne dla dzieci.

  • Warto zwrócić uwagę w naszych domach na szacunek dla żywności, unikać wyrzucania jej, w przemyślany sposób robić zakupy.

  • Warto też pamiętać o słowach Jezusa, że "nie samym chlebem żyje człowiek" i zadbać także o zaspokojenie głodu duchowego.

 

3 września 2016 r. - Spotkanie formacyjne Żeńskiej Żywej Róży

1) Katechizm Kościoła Katolickiego o uczynkach miłosierdzia:

  • Uczynkami miłosierdzia są dzieła miłości, poprzez które pomagamy bliźnim w potrzebach ciała i duszy.

2) Cele uczynków miłosierdzia wg papieża Franciszka:

  • Naśladowanie Boga ("... jak Ojciec wasz jest miłosierny").

  • Pomaganie samemu Chrystusowi ("Cokolwiek uczyniliście...").

  • Zadośćuczynienie za grzechy ("... albowiem oni miłosierdzia dostąpią").

  • Obudzenie sumienia, często uśpionego w obliczu dramatu ubóstwa.

  • Coraz głębsze wejście w serce Ewangelii.

  • Sprawdzian prawdziwości chrześcijaństwa.

3) Dlaczego dusza i ciało?

  • Całościowe spojrzenie na istotę człowieka. Nie można sprowadzić człowieka wyłącznie do duszy lub ciała. Człowiek to jedno i drugie, więc trzeba być miłosiernym i dla duszy, i dla ciała.