24 lutego 2019 r. - VII Niedziela Zwykła
Kto z nas żył w Polsce jeszcze w poprzednim ustroju politycznym, pamięta puste półki w sklepach, żywność na kartki, wielogodzinne kolejki po wszystko. Warto wspomnieć swoich własnych rodziców, jak odejmowali sobie od ust słodycze lub świąteczne cytrusy, by nakarmić nimi dzieci. Rodzice są jak Bóg, a Bóg jest jak rodzice, gdy daje nam swe dary "miarą dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi" (Łk 6,27-38). Warto, byśmy w relacjach rodzinnych i parafialnych także tacy byli.

17 lutego 2019 r. - VI Niedziela Zwykła
Gdyby ktoś nas zapytał, czy chcemy być biedni, głodni, zapłakani, znienawidzeni i wyłączeni ze społeczności, z pewnością natychmiast odpowiedzielibyśmy, że nie. A Jezus właśnie biednych, głodnych, zapłakanych, znienawidzonych i odsuniętych na margines zaprasza do swego Królestwa (Łk 6,20-26). Daleka droga jeszcze przed nami.

10 lutego 2019 r. - V Niedziela Zwykła
Zadziwiający jest pewien szczegół, na który raczej nie zwracamy uwagi przy lekturze opisu powołania pierwszych uczniów (Łk 5,1-11). Wokół Jezusa był wielki tłum, który "cisnął się, by słuchać Słowa Bożego", ale On dostrzegł Szymona, Andrzeja, Jakuba i Jana, którzy wyszli z łodzi i płukali sieci. Bóg potrafi widzieć blisko i daleko. Na tych, co mają dla Niego czas, i na tych, co nie mają czasu. Na starych i młodych. Na przyjaźnie nastawionych i na wrogów. Na wierzących i na niedowiarków.
Ważne jest jednak, by czując na sobie wzrok Jezusa, za Szymonem umieć powtórzyć: "Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci", a potem zostawić wszystko i pójść za Nim.

3 lutego 2019 r. - IV Niedziela Zwykła
Można powiedzieć, że w pewnym sensie Jezus sam jest winien tego, że mieszkańcy Nazaretu "unieśli się gniewem, porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na urwisko góry, na której zbudowane było ich miasto, aby Go strącić" (Łk 4,21-30). Przecież mógł nie mówić im rzeczy niewygodnych. Mógł ich chwalić, a nie wzywać do nawrócenia. Mógł przymilać się im, twierdząc, że Nazaret to najlepsze i najpobożniejsze miejsce na świecie. Tylko czy wtedy byłby głosicielem Prawdy? Trzeba Go naśladować w wierności zasadom, nawet za cenę odrzucenia.