27
listopada 2022 r. - I Niedziela Adwentu
Rozpoczynający się Adwent zaprasza nas do czuwania -
"Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie" (Mt 24,37-44).
Z pewnością chodzi o gotowość na przyjście Jezusa w dniach
ostatecznych, o naszą gotowość na spotkanie z Bogiem w momencie śmierci.
Adwent to także czuwanie przed zbliżającym się Bożym Narodzeniem i
troska o to, by jak najlepiej przygotować się do świąt. Ale to wszystko
za mało. Trzeba czuwać, by dostrzegać przychodzenie do nas Jezusa w
każdej chwili naszego życia, we wszystkich wydarzeniach, w każdym
spotkanym człowieku. Żebyśmy Jego przyjścia niczym nie zagłuszyli.
20
listopada 2022 r. - Niedziela - Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla
wszechświata
Historia uczy, że królem można zostać na kilka sposobów. Można
dokonać zamachu stanu i bezprawnie objąć tron.
Ale ten sposób oczywiście nie odnosi się do Jezusa Króla. Można też
monarchię odziedziczyć po swoich przodkach. Jezus jest Królem, bo Jego
Ojciec, Bóg i Pan, jest Władcą wszechświata. Można też zostać królem na
drodze elekcji - wyboru. I chyba ten sposób Jezusowego królowania jest
dla nas najważniejszy. On jest Królem, bo my chcemy, by królował nad
nami, bo potrzebujemy Jego mądrości i opieki, bo pod Jego rządami mamy
gwarancję sięgającą aż poza granice śmierci, do nieba - jak dobry łotr
wyznający Jezusowi wiarę na chwilę przed śmiercią i słyszący
obietnicę zbawienia (J 23,35-43).
13
listopada 2022 r. - XXXIII Niedziela Zwykła
Czy Jezus się pomylił, gdy zapowiadał uczniom swoją opiekę wśród
prześladowań: "Włos z głowy wam nie spadnie" (Łk 21,5-19)?
Z dwunastu apostołów jedynie Jan dożył sędziwej starości i umarł
śmiercią naturalną. Judasz się powiesił, a pozostałych dziesięciu
poniosło śmierć męczeńską. Słów Jezusa nie trzeba przyjmować dosłownie,
przecież to nie o włosy chodzi, włosy nie mają większej wartości.
Bardziej trzeba liczyć na Bożą opiekę nad tym, co w nas niematerialne,
nad naszą duszą, umysłem, sercem, uczuciami. Pozostaną one
nieśmiertelne, jeśli będziemy wiernie trwali w bliskości Jezusa -
"Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie".
6
listopada 2022 r. - XXXII Niedziela Zwykła
Nie ma chyba nikogo, kto w tych dniach nie odwiedziłby cmentarza
osobiście lub przynajmniej myślą, by przystanąć przy grobie swoich
bliskich, wspomnieć ich i pomodlić się za nich. Dowodzi to, że jest w
nas głęboko zakorzeniona potrzeba wiary w zmartwychwstanie i życie
wieczne. Wiary w to, że to nie do śmierci należy
ostatnie słowo, a do Jezusa Zwycięzcy. Da się zauważyć, że nawet ludzie,
którzy mają problem z wiarą i przynależnością do Kościoła, gdy stają nad
grobem ukochanej osoby, czują w głębi serca, że jeszcze będzie jakiś
ciąg dalszy. Bo przecież życie nie miałoby sensu, gdyby trwało tylko do
śmierci. "Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych" (Łk 20,27-38).
2 listopada
2022 r. -
Środa - Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych
Można powiedzieć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że nasze
myślenie o śmierci jest miernikiem głębokości naszej wiary. Warto zadać
siebie w Dniu Zadusznym kilka ważnych pytań. Czy wierzymy, że po drugiej
stronie czeka na nas szczęście niewyobrażalnie wielkie? Czy wierzymy, że
w grobie spoczywa tylko materialna część człowieka, a to, co ważniejsze,
czyli dusza, żyje dalej? Czy wierzymy, że miłość nigdy nie ustaje i
dlatego po śmierci naszych bliskich jesteśmy ciągle za nich
odpowiedzialni, a oni za nas? Czy wierzymy, że Jezus jest zwycięzcą
śmierci, piekła i szatana (Łk 23,44-53)? I wreszcie - czy
wierzymy słowom Jezusa, że Eucharystia to pokarm zapewniający życie
wieczne?
1
listopada 2022 r. - Wtorek - Uroczystość Wszystkich Świętych
Bóg nie chce naszego cierpienia, nie chce, byśmy byli smutni,
wyciszani, pozbawieni sprawiedliwości, prześladowani. Nie chce, by nam
urągano i z Jego powodu mówiono kłamliwie wszystko złe o nas (Mt 5,1-12).
Nie chce, ale mimo swej wszechmocy nie może temu zapobiec. Dlaczego? Bo
musiałby odebrać prześladowcom wolną wolę, którą wcześniej im dał, co
oznaczałoby, że przeczy samemu sobie ("Kto daje i odbiera...").
Bóg jednak w swojej nieskończonej mądrości i miłości nawet z tego, co
złe, potrafi wyprowadzić dobro. I dlatego obiecuje cierpiącym:
"Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie".
|
|