28 kwietnia 2024 r. - V Niedziela Wielkanocna
Jezus nazywa siebie krzewem winnym i zachęca nas - latorośle do trwania w tym winnym krzewie. Warto, słuchając Go, zwrócić szczególną uwagę na słowo "prawdziwy" - "Ja jestem prawdziwym krzewem winnym" (J 15,1-8). Są ludzie, którzy obiecują nam przysłowiowe gruszki na wierzbie, ale przecież pewne jest, że żadna wierzba nie urodzi gruszek. Więc jeśli chcemy wydać prawdziwy owoc, musimy pozwolić się wszczepić w prawdziwy krzew winny, by z niego czerpać życie. Tylko z Jezusem i w Jezusie możemy osiągnąć zbawienie. Tylko z Nim możemy owocować.

21 kwietnia 2024 r. - IV Niedziela Wielkanocna
Gdy pasterz wyrusza na poszukiwanie zaginionej owcy, przede wszystkim wytęża swój wzrok i słuch. Wypatruje białego futerka i nasłuchuje beczenia owcy i dźwięku dzwonka. Gdy myślimy o Jezusie - Dobrym Pasterzu poszukującym nas (J 10,11-18), to warto pamiętać o Jego wzroku i słuchu. Niech Jezus widzi nasze zgięte kolana i złożone ręce, nasze noszone na sercu krzyżyki i medaliki. I niech słyszy nasze modlitwy, choćby najkrótsze jak "Jezu, ufam Tobie" lub po prostu "Amen".

14 kwietnia 2024 r. - III Niedziela Wielkanocna
Przed wysłuchaniem niedzielnego fragmentu Ewangelii (Łk 24,35-48) warto chwilę pomodlić się o szeroko otwarte uszy, umysły i serca na Słowo Boże. A potem wysłuchać uważnie opisu objawienia się Jezusa Zmartwychwstałego uczniom i wyłowić z tego teksu choćby jedno słowo, które nas szczególnie porusza. Może to będzie: "Pokój wam", a może: "Dotknijcie Mnie"?  Może: "Macie tu coś do jedzenia?", a może: "Wy jesteście świadkami tego"? Bóg naprawdę do nas mówi w liturgii Kościoła.

7 kwietnia 2024 r. - Niedziela Miłosierdzia Bożego
Jeżeli przeanalizujemy wszystkie fragmenty Ewangelii czytane podczas liturgii od Niedzieli Zmartwychwstania po Niedzielę Miłosierdzia, czyli przez całą Oktawę Wielkanocy, to zauważymy niezwykle ważne rozłożenie akcentów w słowach i czynach Jezusa po zmartwychwstaniu. Tylko dwa razy słyszymy słowa wyrzutu z powodu małej wiary uczniów: "O nierozumni", "Nie bądź niedowiarkiem". Wielokrotnie więcej słowa niosące nadzieję, radość i pokój, na przykład: "Nie bójcie się!", "Czemu płaczesz?", "Chodźcie, posilcie się" i kilka razy "Pokój wam" (J 20,19-31). Warto zestawić to z naszym mówieniem do ludzi i o ludziach, i pomyśleć, czego widzimy w nich więcej: dobra czy zła. A będąc księdzem - kaznodzieją, warto zrobić rachunek sumienia i spytać się, czego w naszych homiliach jest więcej: Dobrej Nowiny czy wytykania grzechów. Wtedy jesteśmy - jak Jezus - miłosierni, gdy nasz wzrok potrafi przebić się przez ścianę zła i dostrzec ukryte za nią dobro człowieka.

1 kwietnia 2024 r. - Poniedziałek w Oktawie Zmartwychwstania Pańskiego
Skoro drugi dzień świąt wielkanocnych wypada w "prima aprilis", a czytany tego dnia fragment Ewangelii mówi o kłamstwie żołnierzy, które "trwa aż do dnia dzisiejszego" (Mt 28,8-15), to warto chyba pomyśleć nieco nad obecnością prawdy i kłamstwa w naszym życiu. Jeśli mówienie nieprawdy ma na celu tylko żart i jeśli nikomu z tego powodu nie dzieje się krzywda, to nie trzeba w tym widzieć grzechu. Ale jeśli zdarza się mówić fałszywe świadectwo "przeciw bliźniemu swemu" (jak głosi ósme przykazanie), to na pewno jest to wykroczeniem duchowym przeciwko prawdzie, a jego ciężar jest proporcjonalny do wielkości krzywdy. Otwartość na prawdę dotyczy nie tylko relacji międzyludzkich, ale także kwestii miejsca w życiu dla Jezusa, który o sobie powiedział, że jest Drogą, Prawdą i Życiem.