© ks. Ireneusz Węgrzyn
 

 

2 listopada 2024 r. - Sobota - Dzień Zaduszny
Niezwykle cennym darem od nas dla osób zmarłych jest msza święta. Dlaczego? Czym msza różni się od zwykłej modlitwy? Przede wszystkim tym, że podczas eucharystii to sam Jezus modli się do Ojca i składa się Mu w ofierze, a my Mu w tym tylko towarzyszymy, trochę jakby "na doczepkę". Gdy Jezus umarł, Józef z Arymatei "udał się do Piłata i poprosił o Ciało Jezusa" (Łk 23,44-53). Podczas mszy świętej my też podchodzimy do ołtarza, prosimy o Ciało Jezusa i przyjmujemy Je do serca. Nasi zmarli sami tego uczynić nie mogą, ale my możemy przyjąć Jezusa za nich i dla nich.

1 listopada 2024 r. - Piątek - Uroczystość Wszystkich Świętych
Przez Oktawę uroczystości Wszystkich Świętych warto poszukać odpowiedzi na pytanie: "Co możemy uczynić dla naszych zmarłych?". Na pierwszym miejscu oczywiście modlitwa. Ale jaka? Najlepszą modlitwą jest ta, którą podpowiada nam serce. Na przykład: DZIĘKUJĘ - za ich życie, za wszelkie dobro, jakie uczynili, PRZEPRASZAM - za ich błędy i za moje zaniedbania wobec nich, PROSZĘ - o wieczne szczęście, radość i odpoczynek w Bożych ramionach.

31 października 2024 r. - Czwartek XXX Tygodnia Okresu Zwykłego
Może nas czasem dopaść pokusa zamknięcia się w domu (kościele), z dala od ludzi, ich przywar i problemów, pokusa ucieczki w samotność. Skoro ludzie są tacy głośni, tacy dziwni, roszczeniowi i niebezpieczni, to może lepiej od nich się odseparować? Może lepiej przebywać tylko w wąskim gronie ludzi sobie podobnych? Warto usłyszeć Jezusa, gdy mówi: "Dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze"  (Łk 13,31-35) i naśladować Go w marszu przez życie drogą pełną ekstremalnie różnych bliźnich.

30 października 2024 r. - Środa XXX Tygodnia Okresu Zwykłego
Pytanie, które ktoś skierował do Jezusa: "Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?"  (Łk 13,22-30), można zadać, mając różne motywacje. Może to być lęk o los własnej duszy po zakończeniu ziemskiego życia, skoro "wielu będzie chciało wejść, a nie zdołają". Może to być wyrzut wobec Jezusa, że Boża nauka jest zbyt trudna do wypełnienia przez ludzi. Może to być chęć wywyższenia się ponad innych i podpowiedzenia Jezusowi, że to nas właśnie powinien nagrodzić wiecznym szczęściem. Wreszcie - i to chyba najcenniejsza motywacja - może to być przejaw troski o bliźnich i wielkie pragnienie, by ciasne drzwi do Królestwa otworzyły się jak najszerzej dla wszystkich.

29 października 2024 r. - Wtorek XXX Tygodnia Okresu Zwykłego
Często myślimy o sobie jako o osobach niewiele znaczących w naszych środowiskach. Jesteśmy zwykłymi, prostymi ludźmi, z których głosem mało kto się liczy. Nie mamy wielkiego wykształcenia ani wybitnych zasług. Nie mamy pieniędzy, za które moglibyśmy wszystko kupić. Nie mamy talentów wzbudzających ludzki zachwyt. Jesteśmy jak drobne ziarnko gorczycy. Jezus jednak widzi w nas wielki potencjał i obiecuje, że pod Jego opieką z tego ziarnka wyrośnie wielkie drzewo dające schronienie ptakom podniebnym (Łk 13,18-21).

28 października 2024 r. - Poniedziałek - Święto św. apostołów Szymona Gorliwego i Judy Tadeusza
Zaraz po wyborze dwunastu apostołów Jezus "zszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu" (Łk 6,12-19). Czasem boimy się tłumów, czasem tłumy nam przeszkadzają. Bo są głośne, bo są niebezpieczne. Bo w tłumie możemy się zgubić. Dlatego wśród apostołów potrzebni są Szymon i Juda, bo oni uczą nas dwóch ważnych cech, zapisanych w ich przydomkach - gorliwy i odważny. Dla człowieka gorliwego i odważnego nawet największy tłum nie jest straszny.

27 października 2024 r. - XXX Niedziela Zwykła
W ewangelicznym opisie cudownego uzdrowienia niewidomego warto dostrzec, jak z wielkiego tłumu otaczających go ludzi Jezus wybiera Bartymeusza i zadaje mu bardzo osobiste pytanie: "Co chcesz, abym ci uczynił?" (Mk 10,46-52). Bóg tak właśnie patrzy na człowieka, że widzi go stojącego na pierwszym miejscu w kolejce do Bożego Serca. Jeśli czasem myślimy, że inni są lepsi, bardziej pobożni, głębiej wierzący, być może jest to prawda, ale wcale to nie znaczy, że Jezus nas spycha na dalszy plan i będzie zwlekał z okazaniem swej miłości.